Zamieszczone przez vwojtas
Podobnie jest z poduszkami powietrznymi - właściwie się ich nie używa to po co je wozić ile mogło by być więcej schowków :lol:
Dla przykładu dojeżdżam rowerem do pracy i zawsze wożę zapasowa dętkę, pompkę i klucze w scyzoryku. Akurat się przeprowadzałem (i klucze mi się gdzieś zapodziały) i linka mi się zaczęła przerywać w przerzutce. Pech chciał, że tego dnia nie miałem kluczy (i miałem 15km do domu), żeby ręcznie ustawić przerzutkę. A ostatni raz klucze w czasie jazdy przydały mi się z 5 lat temu. Dobrze, że byłem w mieście, to pożyczyłem w sklepie. Ale tak to właśnie jest...

[/quote]
ale jak mowilem dodatkowe koszty , strata czasu i nerwow. Nie polegalbyme tez zbytnio na tzw Assistance ... no chyba ze mieszkasz w USA
albo nawet nie by oszczedzic miejsce , wszak nawet maluch mial zapasowke kosztem bagaznika
Ja osobiście kupiłem autko bez zapasu tylko z zestawem naprawczym, a ten pomysł podsunął mi sprzedawca opon więc jak dla mnie bomba! A swoją drogą to ile paliwa więcej spalimy wożąc zapas w bagażniku? Myślę, że znikome ilości.
a co do miejsca w kufrze to bez przesady, jest tyle miejsca, że koło zapasowe nie stanowi problemu. Poza tym strzeżonego ...itd...
a co do miejsca w kufrze to bez przesady, jest tyle miejsca, że koło zapasowe nie stanowi problemu. Poza tym strzeżonego ...itd...
Komentarz